W Polsce wszystko co jest związane z płodnością stoi na głowie. Antykoncepcja, aborcja, edukacja seksualna są coraz bardziej są ograniczane. Nie muszę powtarzać, że w Polsce obowiązuje najbardziej represyjna ustawa antyaborcyjna, zgodnie z którą kobiety muszą rodzić, nawet wtedy, kiedy płód umrze zaraz po urodzeniu. A w praktyce okazuje się, że ta ustawa zagraża życiu i zdrowiu kobiet.
W takiej sytuacji antykoncepcja powinna być priorytetem polityki państwa, aby kobiety nie zachodziły w ciąże, które stanowią dla nich zagrożenie. Tymczasem jest w Polsce forma antykoncepcji, która jest traktowana jako nielegalna, która polega na rezygnacji z własnej płodności, czyli na dobrowolnym ubezpłodnieniu.
Jest to metoda powszechnie dostępna w Europie. Co więcej jest to jedyna dostępna metoda dla kobiet i mężczyzn: podwiązania jajowodów i wazektomia. Obecnie ta metoda jest traktowana jako sprzeczna z prawem i stosuje się do niej 156 art. Kodeksu karnego, który mówi, że kto pozbawia „człowieka wzroku, słuchu, mowy, zdolności płodzenia”, może być skazany na karę do trzech lat pozbawienia wolności.
To jest nienormalne, to jest absurdalne i trzeba tę sytuację ostatecznie zmienić. Dlatego też składam projekt ustawy zgodnie z którym lekarz, który dokonuje procedury medycznej dobrowolnego ubezpłodnienia nie będzie karany. Najwyższy czas skończyć z tym absurdem! Najwyższy czas, aby dorosłe Polki i dorośli Polacy mogli o sobie decydować. Żeby biskupi i prokuratorzy i inni fanatycy przebrani za polityków prawicy nie włazili ludziom do łóżek.
Wanda Nowicka, posłanka